Skrypt na licencji GPL

Chcę wydać swój autorski skrypt na licencji GPL. Zastanawiam się nad nagłówkiem który brzmi mniej więcej tak;


Pytanie: czy mogę słowo program zamienić na skrypt?

Szukałem na stronie gnu.org ale nie znalazłem.

W angielskiej wersji jest program, czyli program czy software => oprogramowanie?

To google nam mówią. Uważam, że licencja własnego softu na GPL to najgorsze możliwe zło jakie może być :)

Ach, ta komercja...

Argument: GPL jest wirusogenne, tj. w oparciu o taką bibliotekę nie możesz rozwijać projektów, które chciałbyś sprzedawać. Innymi słowy: zrobisz coś teraz na GPL, będziesz to dopracowywał przez załóżmy 1 rok. Po tym czasie stwierdzisz, że chcesz zrobić projekt, który chcesz sprzedawać w oparciu o taką stworzoną bibliotekę. Niestety musisz ją pisać od zera (jeśli ktoś w między czasie ją też rozwijał i stanowi obecną wersję biblioteki), ponieważ cała Twoja praca została objęta licencją GPL. Być może nie wszystko pojmuję prawidłowo co związane z licencją GPL dlatego radzę dobrze przemyśleć i dokładnie zapoznać się z warunkami licencji GPL.

Skrypt który piszę nie jest rozbudowany do tego stopnia żebym poniósł jakieś straty chcąc go uzyć w skrypcie na innej licencji niż GPL. Ale jeśli nie GPL to co?

Zdecydowana większość popularnych i jednocześnie darmowych bibliotek jest na licencji LGPL (tak mi się przynajmniej wydaje). W związku z powyższym ja bym pewnie sugerował licencję LGPL, choć w sumie ciekawie się ustawiła ekipa MySQL'a - mówiąc jaśniej wszystko co oferują jest na licencji GPL ale można wykupić od nich licencję komercyjną (czytaj: 2000zł do wydania ;p).

Aby doradzać licencję trzeba je najpierw dobrze znać. Ja nie mam takowego doświadczenia i wiedzy jednak wiem, że nikt nie chce w swoich projektach widzieć czegokolwiek na licencji GPL właśnie z wyżej wymienionego powodu. Warto też tutaj dodać, że MySQL pierwotnie był rozwijany na licencji LGPL, którą później przekształcono na licencję GPL. Stało się to jednak dopiero wtedy, gdy silnik stał się bardzo popularny, kupa ludzi włożyła w to własny indywidualny wkład, a potem wymyślili sobie: "napiszemy 'nową' wersję MySQL'a". Przeorganizujemy kod, zaczniemy podmieniać wybrane fragmenty własnym kodem i zrobimy licencję GPL z możliwością wykupu komercyjnego. Ta baza nie istniałaby gdyby projekt był od początku oparty o licencję GPL. Dla mnie to co zrobiono z MySQL'em to był jeden wielki przekręt, który jest prawdopodobnie zgodny z prawem, a etykę pies pogrzebał bo kasa była ważniejsza.

A jakieś argumenty?