Pisanie własnego silnika gry

Miejmy nadzieję, a ja tym czasem zabieram się za pisanie (tylko się nie śmiejcie) przeglądarki grafiki 2D w Irrlicht :)

PS. O jaką stronkę chodzi?

Ciekawe, czy autor dokończy pisanie tego. Jednak ten kurs przeczytałbym tylko po to, by zrozumieć mniej więcej, co i jak, a to dlatego, że jestem za multiplatformościową, zresztą zraziłem się do bibliotek Microsoftu, jak i do tej firmy.

Źle mnie zrozumiałeś. Ja nie napisałem, że DirectX jest złą biblioteką- wręcz przeciwnie, w dodatku jest jedną z niewielu rzeczy, które bądźmy szczerzy Microsoft ukradł, albo i jedyną, chodź w ten temat zbyt wtajemniczony nie jestem. Z pewnością przerzuciłbym się na wyżej wspomnianą bibliotekę, gdyby była dostępna na wszystkie systemy operacyjne. A wstręt do Microsoftu min. dla tego, że ostatnio opatentowali sobie edycję plików XML, zresztą czego oni nie opatentowali? Jednak jest też rzecz, za którą Microsoftowi mogę podziękować, jest to Windows 7.

Jednak jest też rzecz, za którą Microsoftowi mogę podziękować, jest to Windows 7.No.

Czyli Windows i to wszystko.Na szczęście mamy jeszcze konsole, które w zasadzie są do grania i przynoszą większe zyski ze sprzedaży gier.

No właśnie. Windows i konsole, a czemu to nie mogłoby się zmienić, by Linux także służył do grania, zresztą nie każdego stać na Windowsa, ale znowu gdyby tu wymieniać, ile procent społeczności ma legalnego, to kiepsko by było.

The Holy War!

Każdy używa tego czego chce :) Ja nie gram, używam Linuxa i jest mi z tym dobrze.

by Linux także służył do grania,Jakby ten system miał służyć do grania to już by tak było. Problem z linuksem jest taki jak z chomikami, mnożą się na potęgę i nic z tego nie wynika.

Moim zdaniem problem linuxa wynika z tego, że nie ma porządnego i stabilnego interfejsu graficznego. Cały pic tworzenia nowych dystrybucji rozbija się o kopiowanie pakietów istniejących i koncentrowaniu się na dawaniu pakietów do niego stanowiących 'lepsze zło'. W każdym razie... wątek ten powoli zaczyna odbiegać od tematu przewodniego tak więc myślę, że powoli można go kończyć...