Grafika bez bibliotek

Potrzebuję pomocy przy napisaniu programu pod mikrokontroler bez użycia bibliotek graficznych. Pewnie dla "starych" wyjadaczy, którzy używali katy Herclues będzie to pryszcz.
Obszar pamięci do której mogę odwoływać się przez wskaźnik lub tablicę o rozmiarze 480x272, poszczególne elementy odwzorowują piksele na wyświetlaczu. Wpisując do elementu 1-szego tablicy wartość 16 bitową powoduję zaświecenie się 1-szego piksela kolorem o danej 16 bitowej wartości, wpisując do 273 powoduję zaświecenie się "1" piksela w 2-giej linii, itd.
Potrafię wyświetlić obrazek, który mam zapisany w programie jako ciąg kolorów. Na początek chciałbym osiągnąć przesuwanie się obrazka, który jest znacznie mniejszy niż wielkość ekranu jednak, żeby podczas przesuwania nie niszczył tła. Jak to zrobić ?

Rysuj tło do bufora i potem w kolejności renderuj piksele(tło pierwsze).

Zrobiłem tak jak napisałeś. Obraz mi strasznie mruga, sądzę że sobie z tym poradzę bo jak podejrzewam przyczyną jest brak synchronizacji.
Zastanawiam się w jaki sposób ludzie radzą sobie z tym  na mikrokontrolerach z mniejsza ilością pamięci. Widziałem w necie animacje gdzie mikrokontroler miał 48 KB ram i pięknie działało.

A aplikujesz podwójne buforowanie?