Matura z informatyki

Witam,
w tym roku szkolnym będę zdawać maturę. Jeszcze nie sprecyzowałem jaki konkretnie przedmiot wybiorę ale zastanawiam się nad informatyką. Nie jestem w klasie informatycznej tylko bardziej nauczane są przedmioty ogólne. Informatykę miałem tylko w pierwszej klasie i jej poziom był co tu dożo mówić tragiczny. Chciałbym sam przygotować się do egzaminu. Mam do Was kilka pytań, a mianowicie czego się uczyć, jakie zagadnienia? Z tego co widziałem z ostatnich lat to do wyboru były języki takie jak Java, C++, Pascal. Oczywiście zdecyduję się na C++ i z tym nie powinno być większych problemów. Chodziło by mi bardziej o jakieś książki, kursy lub dobre repozytoria przygotowujące do matury. Co możecie mi polecić i jak Wy przygotowywaliście się do egzaminu?
Pozdrawiam.

Polecam książkę "Repetytorium maturzysty informatyka" z wydawnictwa Greg. Do tego rzeczy typu Matura z Informatyki - PP I PR albo http://www.algorytm.edu.pl​/algorytmy-maturalne.html itp.

Sam też zdaję w tym roku maturę, ale z matury z informatyki (pomimo iż chcę iść na takie studia) zrezygnowałem, bo przez dziwną politykę uczelni, na ww. kierunek (mnie interesują politechniki) potrzebne są matury z: matematyki (najlepiej rozszerzona), języka obcego (też najlepiej rozszerzona) i fizyki(na jednej uczelni znalazłem tylko zamiennie z informatyką, a na jednej z chemią). Dlaczego? Nie wiem. Ja na studia w kwestii nauki programowania też zbytnio nie liczę. Więc jak chcesz to zdaj tą maturę, ale czy ona będzie do czegoś ci potrzebna? Ja wolę ten czas poświęcić na naukę programowania. Aha, i jeśli chcesz się nauczyć naprawdę jakiegoś języka to szkolne książki [kupiłem (straciłem pieniądze) na te książki http://www.migra.pl/?szk=4&page=podreczniki  i mogę stwierdzić z czystym sumieniem, że nauczyć się z nich można bardzo mało - w 1 cz. nie ma prawie ani słowa o programowaniu :(  ]. Ponadto w 2 cz. wytłumaczone jest tam wszystko dość słabo - ale czego się spodziewać po książce, w której o programowaniu jest ok. 200 str. i to na dwa języki - Pascal (ciekawe gdzie jeszcze ludzi go znających potrzebują) i C++.
Ja wolę zdać ta maturę z fizyki, matematyki i j. ang. na poziomach rozszerzonych, a programowania uczyć się z Symfoni, później pewnie Thinking in C++ Tom 2, a później nie wiem co (biblioteki i jakiś inny język) :D
 

Nie akceptują matury z informatyki dlatego, że matura z informatyki kiepsko sprawdza poziom wiedzy, oraz dlatego, że 80% studentów nie zdaje fizyki/matematyki na pierwszych semestrach (na pierwszych semestrach często nawet nie ma przedmiotów informatycznych). Program informatyczny jest ustawiony tak, że programowanie kodu to mały procent aktywności studenta. Na studiach prawie każdy przedmiot informatyczny wiązany jest silnie z matematyką.

Aczkolwiek nie jest regułą nieakceptowanie informatyki. Np. Politechnika Krakowska chętnie tę maturę uznaje, natomiast AGH już tylko na jednym wydziale kiepskiej jakości :)

Ja na studia się raczej nie wybieram. Matura z informatyki miała by być raczej formą sprawdzenia mnie(w przyszłości może się przyda). Chciałbym pójść do szkoły policealnej na kierunek informatyka i zdobyć zawód. Po tej szkole lub po np. pierwszym roku można by pomyśleć o studiach lecz na nie nie jestem zbytnio zdecydowany. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Zdecydował się ktoś kiedyś na podobne?

Jeżeli ma to być forma sprawdzania samego siebie to możesz już w tym momencie rozwiązać arkusze z kilku ubiegłych lat. Matury nikt nie będzie sprawdzał do pracy, więc jedyny sens jej pisania to jeżeli chce się iść na studia.

Zdobycie zawodu informatyka to zdobycie zawodu informatyka a nie programisty. Technikum informatyczne czy policealna szkoła to przygotowanie do bycia informatykiem czyli zaawansowanej obsługi worda, excela, accessa, kilku programów do grafiki i muzyki, umiejętności postawienia servera na linuksie/windows serverze i podstawy programowania. Przy czym podstawy programowania będą żałośnie niskie. Bazując na tym, że jest to temat na forum programistycznym to zakładam, że programowanie ma wieść tutaj prym a nie składanie pctów.

Na studiach sytuacja wygląda dużo lepiej bo operujemy dziedziną zaawansowaną, niestety w sferze mocno teoretycznej ale przynajmniej definicje pojęć się zgadzają z tym, co programista ma w zasadzie robić.

Jeżeli chodzi o programowanie (bo jak mówię jest to forum programistyczne) studia w zawodzie to wejściówka na rozmowę kwalifikacyjną, a potem bronisz się tym czego nauczyłeś się sam.

Podobny dylemat miałem rok temu i na szczęście wybrałem fizykę zamiast informatyki na maturze.
Po pierwsze fizyka jest brana pod uwagę na prawie każdej politechnice na prawie każdym kierunku. Po drugie i co bardzo ważne Twoje preferencjie mogą się jeszcze wiele razy pozmieniać a informatyka może Ci ograniczyć ten wybór. Po trzecie niestety informatyka to nie samo programowanie. Oczywiście możesz przygotowywać się do fizy i infy ale po co. Dlatego radzę zdawać fizykę

Po trzecie niestety informatyka to nie samo programowanie.

Na maturze? Teoria i programowanie. Co prawda część zadań z drugiej części można zrobić np w arkuszu kalkulacyjnym, ale komu by się chciało skoro można naskrobać do tego jakiś program ;) Pewnie nawet wyszło by szybciej, jeśli się nie zna dobrze pakietu biurowego, a zadanie wymaga użycia jakiegoś złożonego sposobu.
Co do fizyka vs informatyka - jeśli ktokolwiek ma taki dylemat, niech bierze obie i tyle (rozszerzone, ofc). Gdzie patrzą na informatykę, to jest to zwykle zamienne z fizyką i biorą to co się bardziej kandydatowi opłaca. Po co mieć jedną szansę, skoro można mieć dwie..? Sam tak zrobiłem i polecam ;)