Materiały o funkcjonowaniu komputera dla początkującego

Witam. Chciałbym dowiedzieć się trochę o tym, jak działa i jest zbudowany komputer. Znalazłem "anatomię pc" i przeczytałem kilka stron, żeby sprawdzić, czy warto kupić. Niestety, autor niezbyt wszystko tłumaczy, albo jest ona dla tych, którzy już coś wiedzą:

[Definicja RISC] Warto zwrócić uwagę, że taki system taki powoduje ogromne obciążenie magistrali [bez wytłumaczenia co to magistrala] - kod przetłumaczony przez kompilator znajduje się w pamięci operacyjnej i każdy z elementarnych "klocków" musi być pobrany przez procesor

Przy czym przed chwilą był schemat który pokazywał, że dane są pobierane z pamięci i dekodowane przez IU i wtedy autor nie mówił, że to jakieś ogromne obciążenie dla magistrali.

stałej długości mikrorozkazów

A co to jest - nie wiem i wyjaśnione nie było

Tak więc czy są jakieś materiały dla początkującego, który wie jedynie z czego składa się komputer?

PS. choć z tego co widziałem, to ma b. dobre opinie na stronie Helionu, więc pewnie jest dobra.

http://helion.pl/ksiazki​/anatomia-pc-wydanie-xi-piotr-metzger,anat11.htm
Mowa o tym? Wygląda solidnie, chociaż nie wiem czy bym polecił tę pozycję kompletnemu początkującemu.

@Pekfos
Tak, to ta. Tylko... no właśnie, jak mówię, autor operuje już jakimiś pojęciami odnośnie budowy komputera. A ja o procesorze wiem tyle, że jest i wykonuje rozkazy. Z drugiej strony takie bieganie non-stop do wikipedii. Szczególnie, że to nawet nie tyle pojęcia, co konkretne procesy. No to trochę mija się z celem zakupu :/

No ale Ty przecież też skądś czerpałeś wiedze na ten temat. Skąd?

No ale Ty przecież też skądś czerpałeś wiedze na ten temat. Skąd?

Mój algorytm wygląda tak:
1. Wklepuję w szukajkę to, co chcę znaleźć.
2. Wchodzę na różne strony, czytam i oceniam jakość znalezionych treści.
3. Jeśli czegoś nie rozumiem, wracam do punktu pierwszego.
4. Jeśli chcę coś sprawdzić, piszę kod.
5. W razie większych problemów kiedyś zadawałem pytania na forach, ale teraz ten punkt ma niższy priorytet.
6. Zakładając niezerową wiedzę początkową w skończonym czasie jestem w stanie się czegoś nauczyć. Czasami trzeba sobie zrobić przerwę, czasami samemu przemyśleć dane zagadnienie, a innym razem można spróbować udowodnić, że czegoś nie da się zrobić.
7. Na końcu i tak trzeba wrócić do punktu pierwszego. Zawsze.

Z drugiej strony takie bieganie non-stop do wikipedii.

Nie zawsze do wikipedii, ale do samego "biegania" po stronach możesz się zacząć przyzwyczajać.

Ja zazwyczaj po takim bieganiu kończę z setkę stron o dziesiątkach różnych interesujących mnie tematów. Np aktualnie mam ze 400 kart otworzonych w Firefoxie, jakieś pomysły co na to poradzić?
Myślę, że niedługo będę musiał wygospodarować sobie godzinę dziennie czasu na czytanie zaległych stron. Ale jak, skoro cały czas nowe są.

Np aktualnie mam ze 400 kart otworzonych w Firefoxie, jakieś pomysły co na to poradzić?

Ja zapisuję linki i nie wchodzę na stronę, dopóki nie chcę jej przeczytać. Poza tym, ważne jest nadawanie odpowiednich priorytetów i sortowanie informacji. Mając groch z kapustą i czytając teksty "jak wiatr zawieje" niby też można się czegoś dowiedzieć, ale to prędzej przy "burzy mózgów", gdy potrzeba nowych pomysłów, a nie przy chęci zrozumienia tego, co ktoś już wymyślił.

A co do samego tworzenia, to mam sporo różnych plików (zazwyczaj tekstowych), które po kolei opisują cały proces myślowy. Same posty też najpierw klepię w edytorze tekstu, a dopiero później wstawiam (podobnie, jak dokumentację i wszelkie inne treści; rzadko dodaję coś "ad hoc" - wolę, aby to miało ręce i nogi). Dlatego czasem na forum wrzucam coś, co na dysku leżało przez tydzień, miesiąc, albo i dłużej, jeśli priorytet był dość niski. Innym razem dany "post z notatnika" zostaje wywalony w kosmos, chociaż wcześniej bez wahania bym go wstawił.

Np aktualnie mam ze 400 kart otworzonych w Firefoxie, jakieś pomysły co na to poradzić?

Co jakiś czas tworzę plik tekstowy np. 20170606 i wpisuję tam rzeczy.
Problem jest jedynie taki, że nigdy do tych linków nie wróciłem...
a są tam nawet linki z 2014 jak i nie dalej...

Ah, ja przynajmniej te rzeczy kiedyś czytam :D

Bo tak właściwie,
to ~70% najpierw zamykam,
jako off-topic
lub nieinteresujące.