Religijność programistów

@RazzorFlame
Nie widzę powodu przez który uznanie uzdrowienia za cudowne miałoby spowodować uznanie religii za naukową.

Co do paradoksu omnipotencji to jest on nierozstrzygalny i jest z nim trochę jak z superpozycją cząstek elementarnych w fizyce kwantowej - nie możesz powiedzieć w jakim stanie jest cząstka, bo jest ona jednocześnie we wszystkich możliwych stanach. Swoją drogą samo słowo 'paradoks' określa sytuację pozornie niemożliwą.

Btw. to, że stwierdzamy coś za działanie Boga nie oznacza, że nie próbujemy tego wyjaśnić - to się nazywa ciekawość ;)

Btw. 2 Jeżelibyśmy mieli naukowe dowody na istnienie Boga, to nie istniałaby wiara, a co za tym idzie - religia.

@jankowalski25 Dobre :)

@mateczek
Teorie naukowe są zmieniane, bo dowiadujemy się coraz więcej. Gdyby teoria była prawdziwa we wszystkim od założenia to nie byłaby teorią i nie musielibyśmy jej udowadniać.

Nie widzę powodu przez który uznanie uzdrowienia za cudowne miałoby spowodować uznanie religii za naukową.

Bo nie ma powodu. "Cudowne uzdrowienie" jest cudowne tylko dla pacjenta. Dla lekarzy powinno to być "wtf jak to się stało", a żeby ten efekt uzyskać nie potrzeba rzekomej interwencji boga. Efekt placebo też nie ma wyjaśnienia, ale nikt nie nazywa tego cudem, bo to po zażyciu tabletek, a nie poświęconego chipsa w kościele, chociaż medyczna wartość lecznicza obu jest taka sama.

Ale nawet jak coś wybuchnie rozszerzanie powinno zwalniać (grawitacja) skoro się to nie dzieje to trzeba wymyślić "ciemną energię" rozpychającą wszechświat I tak właśnie powstają teorie naukowe

Wybacz, ale to typowy przykład niewiedzy. Przyciąganie grawitacyjne nie ma wpływu na (a wręcz jest powodowane przez) czasoprzestrzeń. Rozszerzanie się wszechświata to nie fizyczne przemieszczanie się rzeczy jak najdalej tylko rozszerzanie się przestrzeni.

Btw. to, że stwierdzamy coś za działanie Boga nie oznacza, że nie próbujemy tego wyjaśnić - to się nazywa ciekawość ;)

Stwierdzając, że coś jest wynikiem działalności Boga uciekamy od wyjaśnienia a nie do niego dążymy. Gdyby tak było, to zamiast udawać, że coś jest cudem próbowalibyśmy to jakoś zaklasyfikować.

jest on nierozstrzygalny i jest z nim trochę jak z superpozycją cząstek elementarnych w fizyce kwantowej

To jest całkowicie inna sytuacja. Gdyby superpozycja cząstki jednocześnie powodowała, że nie mogłaby się ona znaleźć w superpozycji to byłaby podobna sytuacja.

Edit:

Efekt placebo też nie ma wyjaśnienia, ale nikt nie nazywa tego cudem, bo to po zażyciu tabletek, a nie poświęconego chipsa w kościele.

Placebo ma wiele różnych wyjaśnień i nie jest jakiś ciężki do zrozumienia. Tak działa ludzka psychika i nie ma w tym nic dziwnego.

Myślę, że mateczkowi chodziło o jeden poziom niżej. Nie stworzenie boga, a stworzenie ludzi jest nieprawdopodobne, przez co potrzebny jest bóg do wyjaśnienia.

Ciekawe czy wasza postać w grze?? Wie dlaczego skacząc spada na ziemię ??

I to! To jest ciekawe! Dzięki.

A kim my jesteśmy, jeśli nie postaciami w życiu?
Pomijając to, że postacie w grze nie są świadome, nie są inteligentne. Nie mogą wyciągać wniosków.

Ale my możemy i wiemy, dlaczego spadamy... mniej więcej. Wiemy, że przez grawitację, ale nie wiemy czym i po co jest, dlaczego jest?
Tym razem jeden poziom wyżej. Nie postacie w grze, tylko ludzie w życiu.

Ale my możemy i wiemy, dlaczego spadamy... mniej więcej. Wiemy, że przez grawitację, ale nie wiemy czym i po co jest, dlaczego jest?

Teoria względności Einsteina dokładnie wyjaśnia czym jest grawitacja. Można to opisać jako tendencja ciała do poruszania się po linii prostej w czasoprzestrzeni.

Ale po co istnieje?

Myślę, że mateczkowi chodziło o jeden poziom niżej. Nie stworzenie boga, a stworzenie ludzi jest nieprawdopodobne, przez co potrzebny jest bóg do wyjaśnienia.

Ludzie nie zostali stworzeni, lecz wyewoluowali z małp. Faktycznie jest to bardzo rzadkie zjawisko (na naszej planecie stało się tak tylko raz, na wielu innych wcale), tak samo rzadkie jak to, że to Ty się urodziłeś swojej mamie, a nie ktoś inny, ale chyba nie upatrujesz w tym boskiej ingerencji?

Grawitacja jest ściśle związana z czasoprzestrzenią a raczej jest efektem jej istnienia. Materia zakrzywia czasoprzestrzeń i dlatego istnieje zjawisko przyciągania.
Pytanie powinno brzmieć: "Po co czasoprzestrzeń istnieje?".
Nie wiem. Nikt tego nie wie. Nie powie Ci tego naukowiec, nie powie Ci tego ksiądz, prezydent, papież ani nawet Bóg.