Github

Witam, od jakichś dwóch tygodni~ korzystam z githuba. I tak się zastanawiam, czy warto jest tam wrzucać wszystko jak leci?Tzn. mam dwa repozytoria jak narazie, studia i zadania ze spoja. Zrobiłem sobie prawie cała książkę z C i robię sobię w międzyczasie teraz książke prata c++ i tak się zastanawiam czy nie zrobić kolejnego repozytorium z rozwiązaniami ćwiczeń z tejże książki. Napisze mi ktoś jak to wygląda z punktu widzenia np. przyszłego pracodawcy gdy wejdzie na mojego gita? Takie coś jest potępiane czy raczej przeciwnie? Powinno się wrzucać tylko duże projekty?

czy warto jest tam wrzucać wszystko jak leci?

Nie. Tak samo do CV nie wrzucaj "wszystkiego jak leci", tylko wybierz to, co ma znaczenie. Inaczej później powstają takie dialogi:

Widziałeś, co tamten gość napisał w CV? "Posiadam prawo jazdy kategorii B, C, D, C+E i T". A u nas się tyle jeździ...

Co do tych zabawniejszych fragmentów, to jeszcze byli tacy, którzy swój poziom znajomości języka obcego oceniali jako "turystyczny".

Napisze mi ktoś jak to wygląda z punktu widzenia np. przyszłego pracodawcy gdy wejdzie na mojego gita?

Popatrzy na sposób pisania kodu, czytelność, sensowność nazywania commitów i po krótkiej chwili będzie wiedział, czego się spodziewać. Raczej nie będzie jakoś szczegółowo wgłębiał się w całość, pobierał źródeł, testował i sprawdzał co, gdzie i jak. Prędzej przejrzy ogólnie jakość kodu - coś w stylu szybkiego review.

Takie coś jest potępiane czy raczej przeciwnie?

Zależy od jakości kodu. Jeśli kod wygląda przyzwoicie i testy przechodzą, to zawsze jest to jakiś plus. Ale w sumie to i tak wszystko zależy od rozmowy kwalifikacyjnej. Natomiast jeśli masz wrzucać jakieś śmieci albo coś w trakcie refaktoryzacji, to lepiej rób to na jakimś prywatnym repozytorium.

Powinno się wrzucać tylko duże projekty?

Chyba bardziej liczy się sensowność kodu niż liczba linii czy złożoność całości.

A co do ogólnych rad, to przeczytaj Dobre praktyki wytwarzania oprogramowania.

Wielkie dzięki za rady :)

"Posiadam prawo jazdy kategorii B, C, D, C+E i T". A u nas się tyle jeździ...

Nie masz programisty w żadnej dużej firmie bez prawka na traktor ;)

Napisze mi ktoś jak to wygląda z punktu widzenia np. przyszłego pracodawcy gdy wejdzie na mojego gita?

Jak chcesz utrzymywać swojego gita jako atut przy rekrutacji, to ostatnią rzeczą jaką chcesz tam mieć jest taki właśnie śmietnik. Wiedzę z książki masz mieć nie w głowie, tylko w małym palcu, a nie w kodach źródłowych na gicie. Potencjalny pracodawca raczej nie będzie przekopywać się przez cały ten crap, jak na chybił trafił zobaczy, że programy są na poziomie hello worlda. Chwalenie się akurat taką kolekcją może nie być pomocne.

Dzięki panowie, na pewno posłucham się tych rad i pora wziąć się za prawko na traktor :3

Napisze mi ktoś jak to wygląda z punktu widzenia np. przyszłego pracodawcy gdy wejdzie na mojego gita? Takie coś jest potępiane czy raczej przeciwnie? Powinno się wrzucać tylko duże projekty?

Widziałem kilkukrotnie w CV linki do github. Nie zdarzyło mi się znaleźć tam niczego ciekawego. Raczej gdyby CV nie było interesujące to github by nie pomógł. Porównywanie kodu profesjonalnego dewelopera do kodu w miarę dobrego studenta to tak jak porównywanie poziomu opanowania matematyki absolwenta studiów IT do 8 letniego dziecka.

Nawet jakbym porównał swój kod z okresu studiów w stosunku do aktualnego stylu kodowania to byłaby po prostu przepaść :)

@Bercik97,

Wszystko zależy od firmy gdzie aplikujesz. Jeżeli pierwszą linią decyzyjną co do kandydatów są HRy to nawet nie będą wiedzieć co to GitHub. Jeżeli jest to korporacja to zwykle osoby techniczne dla których rekrutacja jest czymś "ekstra" mają na tyle dużo zajęć, że nie zrobią nic więcej poza przeczytaniem CV. Jeżeli w końcu trafisz na kogoś z czasem i chęciami to tylko przelotnie rzuci okiem. Jeżeli ktoś trafi akurat na kiepski kod to zadziała na Twoją niekorzyść. Jeżeli chodzi o zadania ze SPOJa, też wątpię aby ktoś się nimi zainteresował jeżeli Twoja nowa praca nie jest oparta o algorytmy.

Wygląda na to, że ten GitHub to taki mało potrzebny przy kandydowaniu? Otóż, są przypadki gdzie ludzie są autorami różnych frameworków, tooli, bibliotek czy narzędzi. Jeżeli widzisz, że kandydat ma projekt, w którym aktywnie udziela się społeczność, ma dużo forków i generalnie repozytorium tętni życiem - to jest to duży plus. W kwestii Javy można zauważyć podobne zachowania, w kwestii C# też się zdarza (często w kontekście kontrolek do WPFa) ale dość rzadko w kwestii C++a :)

A może warto byłoby się doradzić znajomych w tym temacie? Według mnie to może być naprawdę dość dobra opcja :)