Gdzie studiować informatykę ?

Witam!
Zapewne kilka użytkowników tego serwisu jest w trakcie studiów lub po, a ja zamierzam w przyszłym roku zacząć. W związku z tym mam pytanie. Gdzie waszym zadaniem najlepiej jest studiować w Polsce informatykę? Dodam, że interesuję się głównie systemami zarządzania bazami danych i pisaniem aplikacji pod nie. Dlatego najlepiej gdyby była na uczelni specjalizacja związana z tym.
Pozdrawiam.
P.S. Politechnika Warszawska odpada.

Moim zdaniem nie zajedziesz dalej niż przeciętny Kowalski polegając na uczelni. Przeciętnych Kowalskich jest pod dostatkiem. Nie wiem czy zauważyłeś, ale w naszym kraju liczy się najpierw papier, a potem umiejętności. Zrób papier - nieważne gdzie. Chyba, że nie umiesz sam swoim losem pokierować to wybierz lepszą uczelnię jeżeli chcesz sobie jakoś sensownie życie ułożyć.

Papiery są dla lamerów. ;)

No ale fakt - taki mamy chory kraj - powinny liczyć się umiejętności.

No więc zastanawiam się na przykład, co będzie umiał taki Kowalski po liceum? Nic! A jeżeli zda papierek to normalnie jest Ejnsztajnem. Ale tak naprawdę powinny liczyć się umiejętności - najlepiej to być samoukiem i mieć do czegoś zapał.

No chyba że właśnie masz do czegoś zamiłowanie, uczysz się tego, majstrujesz, a do tego dorobisz sobie jeszcze papierek to JP na 100% (Jesteś Petainteligentny na 100%).

W zasadzie liceum = zero => czytaj: niewolnik dla pracodawców (jeżeli coś w ogóle umie ;p). Po prostu ucz się takich technologii, na których można robić kasę -> na chwilę obecną są to w moim przekonaniu Java i .NET => umożliwiają szybkie wytwarzanie aplikacji co przekłada się na zysk. Jak będziesz dobry to będziesz mógł zarabiać kasę na zleceniach. Ja nie programuję w Javie, bowiem uważam, iż Java jest dla idiotów => choć oczywiście oni zarobią więcej niż taki koder C++, bo jest więcej zleceń, więcej gotowych komponentów itd. Na temat .NET'a się nie wypowiadam -> być może powinienem sam się poduczyć tych 2 technologii, ale na razie jestem na tyle ograniczony, że chcę zobaczyć co uda mi się osiągnąć w C++. Jak na razie mogę powiedzieć, że C++ to jest syzyfowa praca. Cóż... wracając jednak do tematu itp. - przeciętny kowalski = przeciętny absolwent studiów. W branży informatycznej poniżej wyższego jest dziura. Nawet jeżeli się pracuje jako koder czy ktokolwiek inny - to jest maksimum co można mieć bez wyższego.

Czyli tak jak mi się wydawało. Zaliczyć studia dla papierku, tytułu i tyle.
Co do tego, że po szkole średniej (technikum inf) nie umie się nic to bym się do końca nie zgodził. Fakt, że na temat sieci komputerowych, budowy i naprawy komputera to tylko jest teoria, ale jak się chce to można się się przydatnych rzeczy dowiedzieć. Np. ja na specu opanowałem modelowanie baz danych, język SQL, PL_SQL, PHP, trochę JavaScipt no i co najważniejsze projektowanie i pisanie aplikacji bazodanowych. Więc ja się chce to się da.

Piszecie, że na jave warto poświęcić trochę czasu, więc warto spróbować.

Nie mówię o technikach - bo tu jednak jakąś widzę się zdobywa (i to nawet czasem dużą). Sam wiem po sobie (znaczy zaczynam widzieć po sobie, bo dopiero zacząłem, i nie technikum informatyczne, a elektroniczne ;)).

Chodziło mi o licea. ;)