Co sądzicie o książce "Analiza i projektowanie obiektowe. Rusz głową!" ?

A co sądzicie o książce: Analiza i projektowanie obiektowe. Rusz głową!?

Nie miałem styczności z tą książką ale patrząc po spisie treści szczerze mówiąc do mnie nie przemawia taka literatura. Ogólnie wszystkie te książki które są pisane "prosty łopatologicznym" językiem nie powinny mieć miejsca w dziedzinie jaką jest programowanie/projektowanie(chyba, że masz dużo kasy i nie masz co z nią robić).
Jeżeli czytasz książkę np o cpp dział obiektowość (np język c++ Bjarne S.) i nic z tego nie rozumiesz to A: nie powinieneś tego jeszcze przerabiać, B: być może brakuje Ci słownictwa które można szybko uzupełnić za pomocą googl. Podałem książkę Bjarnego jako przykład bo innej nigdy nie miałem i nie potrzebuję szczerze mówiąc, w tej książce jest wytłumaczone to co być powinno a reszta to już tylko tok myślenia.
 
Książka którą podałeś ma w miarę obszerny zasób ale właśnie to, że jest pisana takim a nie innym językiem może nieco odstraszyć przynajmniej mnie(pewne kwestie mogą być pominięte ze względu na poziom itd) ale nigdy tej książki nie widziałem więc to tylko powierzchowna ocena. 

Nigdy z takową styczności nie miałem, ale "wymieszana w odpowiednich proporcjach wiedza, humor oraz wszystko wyjaśniające grafiki" brzmi dla mnie jak jakaś groźba wypisywania i rysowania na mój koszt głupot. A to, że niewiele mają wspólnego z literaturą fachową na poziomie sami przyznają w pierwszym akapicie opisu. ;)

Książka liczy 600 stron. Jedna strona normalnej książki ma prawie 10-krotnie więcej treści aniżeli to co można zobaczyć na pierwszych 19 stronach dostępnych 'online'. Wniosek z tego płynie taki, że około 60 stron to treść właściwa, z czego połowa zapowiada się na podejście humorystyczne, więc... kupować książkę do pisania tekstu, w której większość to obrazki i 'dowcipy' to raczej słaby pomysł :) Lepiej chyba po prostu kupić książkę poświęconą zarządzaniu projektami oraz dobrą książkę na temat obiektowości.

Można się z czegoś takiego uczyć, ale się z tego w 100% C++ nie nauczysz. Wiedzę z książek trzeba uzupełniać tym co wyszukasz w necie. Sam z książek się uczę, ale traktuje je jako zalążek wiedzy. Lepiej poczytaj kursy na necie, obiektowość ładnie jest wytłumaczona na wikibooks.

Książka liczy 600 stron. Jedna strona normalnej książki ma prawie 10-krotnie więcej treści aniżeli to co można zobaczyć na pierwszych 19 stronach dostępnych 'online'. Wniosek z tego płynie taki, że około 60 stron to treść właściwa, z czego połowa zapowiada się na podejście humorystyczne, więc... kupować książkę do pisania tekstu, w której większość to obrazki i 'dowcipy' to raczej słaby pomysł :) Lepiej chyba po prostu kupić książkę poświęconą zarządzaniu projektami oraz dobrą książkę na temat obiektowości.

Jaką byś polecił?

To nie książka jest istotna lecz włożone setki godzin w kodowanie. Jak już w innym wątku zostało napisane - książki dobrze poczytać by poznać jakieś tam techniki, niemniej jednak w programowaniu nie ma gotowych rozwiązań do każdego problemu. Poszukaj sobie książek zawierających opis np. wzorców projektowych. Szanse oczywiście na to, że zaczniesz je stosować z entuzjazmem są oczywiście marne, bowiem najpierw trzeba zmierzyć się z dużymi projektami by docenić niektóre rozwiązania programistyczne.