ridic14 Temat założony przez niniejszego użytkownika |
Łamanie kodu czy możliwe? » 2012-09-19 19:37:32 Zrobiłem prosty program który nie daje nic ale można sprawdzić czy łatwo złamać hasło i czy da się to zrobić? Program być może w przyszłości mi się przyda lecz teraz chcę sprawdzić czy ktoś potrafiłby złamać do tego hasło(program w wersji -0.99 więc nie o niego tu chodzi tylko o hasło) Więc pytanie jest takie: Czy da się złamać do tego hasło... jak tak to czy jest to proste czy trudne? Program: http://www.sendspace.pl/file/0657e7d3f856f4f22da938f |
|
m4tx |
» 2012-09-19 19:44:03 Czy da się złamać do tego hasło... |
Da się złamać zabezpieczenia każdego programu :) |
|
DejaVu |
» 2012-09-19 19:45:32 Jeżeli jest to zwykła aplikacja *.exe to wystarczy otworzyć edytorem tekstowym plik binarny i hasło będzie jak na tacy. Jeżeli chodzi Ci o algorytm szyfrujący i czy jest bezpieczny to powiem tak: są osoby, których interesuje reverse engineering, czyli odtwarzanie kodu źródłowego na podstawie pliku binarnego (więc algorytm szyfrujący i deszyfrujący będzie im znany). Bezpieczeństwa w aplikacjach pisanych w domowym zaciszu nie zapewnisz. Firmy poświęcają na zabezpieczenie aplikacji często co najmniej kilka miesięcy jeżeli jest to uzasadnione z punktu widzenia biznesowego. |
|
m4tx |
» 2012-09-19 19:48:29 Firmy poświęcają na zabezpieczenie aplikacji często co najmniej kilka miesięcy jeżeli jest to uzasadnione z punktu widzenia biznesowego. |
Ta. A piraci aplikacje łamią zabezpieczenia w dniu premiery (albo kilka dni po niej). Przykład? Mirror's Edge wykorzystujący SecuROM :) |
|
xevuel |
» 2012-09-19 19:48:43 Zaciekawiłeś mnie... Zaraz zobaczę :D |
|
DejaVu |
» 2012-09-19 19:56:34 Ta. A piraci aplikacje łamią zabezpieczenia w dniu premiery (albo kilka dni po niej). Przykład? Mirror's Edge wykorzystujący SecuROM :)
|
Ty nic nie rozumiesz... crackowanie aplikacji = świadome obchodzenie zabezpieczeń. Jeżeli aplikacja nie zostałaby zabezpieczona to wówczas w przypadku wystąpienia roszczeń firmy X w stosunku do klienta Y, ewentualny wyrok sądowy byłby zawsze na korzyść klienta, bowiem mógłby udawać nieświadomość, że trzeba zapłacić za aplikację, a uzasadnienie na niekorzyść firmy byłoby "nie dokonanie żadnych zabezpieczeń, które pozwalałyby odróżnić oryginał od podróbki". Zabezpieczenia powstają głównie z aspektów prawnych, aby mieć możliwość dochodzenia ewentualnych odszkodowań. /edit: Reasumując: wszystko da się obejść - owszem. Ale jeżeli konto w banku hasła nie będzie miało to każdy będzie je traktował jak szwedzki stół i nikt prawa wówczas nie łamie (choć środki do nich nie należą). |
|
akwes |
» 2012-09-19 20:13:10 Ale jeżeli konto w banku hasła nie będzie miało to każdy będzie je traktował jak szwedzki stół i nikt prawa wówczas nie łamie (choć środki do nich nie należą).
|
No takich tez bym nie ryzykował. Jeżeli powstał by jakikolwiek portal, gdzie loguje się za pomocą loginu, to każda autoryzacja wykonana nie przez właściciela będzie karalna. Tak samo wejście do domu, który nie ma drzwi. Tak samo wzięcie czegoś, czego właściciela nie da się zidentyfikować. Podjęcie środków z cudzego konta również jest karalne. Obciążenie karty po numerze karty i kodu CV2 ( z drugiej strony karty ) jeżeli nie jest wykonane za zgodą właściciela czy przez niego samego również jest karalne. Przede wszystkim zakazane jest uzyskanie dostępu do informacji osoby niepowołanej do ich zapoznania czyli samo wejście na cudze konto, nie ważne czy ma hasło czy nie, będzie karalne już z samego tego. Jeżeli aplikacja nie zostałaby zabezpieczona to wówczas w przypadku wystąpienia roszczeń firmy X w stosunku do klienta Y, ewentualny wyrok sądowy byłby zawsze na korzyść klienta, bowiem mógłby udawać nieświadomość, że trzeba zapłacić za aplikację, a uzasadnienie na niekorzyść firmy byłoby "nie dokonanie żadnych zabezpieczeń, które pozwalałyby odróżnić oryginał od podróbki".
|
Przepisy dotyczące oprogramowania są takie same (w kilku przypadkach ostrzejsze*) jak dla muzyki czy filmów, które zabezpieczeń nie mają, a ich udostępnianie jest ścigane. Wyroki dobitnie pokazują, że takie spory są jednak nie korzyść właściciela praw. Ponieważ nie znajomość prawa/licencji nie zwalnia z ich przestrzegania. * oprogramowania komputerowego nie dotyczy dozwolony użytek. Więc nawet nie możemy ściągać oprogramowania do którego nie mamy prawa. Innymi słowy, możemy korzystać tylko z tego, do czego wiemy, że mamy prawo i obrona pt "nie wiedziałem" jest bezsensowna. |
|
DejaVu |
» 2012-09-19 20:20:00 Muzyka podchodzi inne przepisy (prawa autorskie), pod wchodzenie do domu podchodzi również inne prawo (prawo majątkowe/naruszenie cudzego mienia). Znalezienie pieniędzy na ulicy też powinno być ścigane prawem? Coś co jest powszechnie dostępne nie może być uznane za własność prywatną (co innego to prawa autorskie dot. chociażby utworów mp3). |
|
« 1 » 2 3 4 |